Szampon przeciw wypadaniu włosów Insight – opinie czterdziestolatka

Jestem facetem w średnim wieku, mam czterdzieści lat i nie przypuszczałem, że moje problemy z wypadaniem włosów zaczną się tak wcześniej. Muszę jednak przyznać, że w ostatnim okresie miałem kilka stresujących sytuacji, a do tego nie dbałem o wypoczynek i zdrowe żywienie. Efekt jest taki, że z moich gęstych czarnych włosów pozostała bardzo słaba czupryna, która z dnia na dzień coraz bardziej się przerzedza.

Szampon przeciw wypadaniu włosów Insight – skład i opakowanie mnie zaciekawiły

szampon-insight-opinieSzukając jakichś skutecznych rozwiązań na walkę z tym problemem trafiłem w jednej z internetowych aptek na Insight szampon przeciw wypadaniu włosów. Produkt już na pierwszy rzut oka prezentował się bardzo specjalistycznie. Szampon miał ciemną, elegancką buteleczkę z aplikatorem i dostępny był w sporej pojemności. Poczytałem trochę o składzie tego produktu i biorąc pod uwagę rozsądną cenę kupiłem ten kosmetyk. Wiązałem z nim naprawdę bardzo duże nadzieje. Szampon wydawał się być całkowicie bezpieczny i naturalny. Producent według informacji, które zawierała ulotka zapewniał, że w jego składzie nie ma żadnych parabenów, olejów mineralnych, silikonów ani innych sztucznych substancji.

Insight – efekty uboczne były bardzo nieprzyjemne

Jeżeli chodzi o aplikację produktu i samo mycie głowy, to było to całkiem przyjemne. Szampon miał ładny zapach i dobrze się pienił. W jego składzie odnalazłem wyciągi z guarany, kasztanowca i echinacea oraz naturalny mentol. Ten ostatni składnik powodował, że skóra głowy wydawała się bardzo odświeżona i dobrze umyta. Niestety na tym muszę skończyć wymienianie zalet tego szamponu, bo moje prawdziwe opinie są trochę inne. Nie wiem czy to właśnie przez mentol, czy przez jakiś inny składnik, ale dosłownie po trzech dniach od stosowania tego kosmetyku moja skóra głowy zaczęła bardzo swędzieć. Było to wręcz nie do zniesienia. Nie używałem w tym czasie żadnych nowych produktów więc miałem pewność, że to przez ten szampon. Nie byłem do tej pory na nic uczulony, więc moje zdziwienie było jeszcze większe.

Insight mi nie pomógł

Przestałem używać szamponu, ale po kilku dniach postanowiłem dać mu kolejną szansę. Co prawda skóra głowy przestała już być podrażniona, ale jeśli chodzi o efekty czyli o porost i wzmocnienie włosów, to nic takiego nie zauważyłem. Na mojej głowie nie zadziało się dosłownie nic. Włosy nie były bardziej wypielęgnowane o czym zapewniał producent, nie pojawiły się też nowe mieszki włosowe i co najważniejsze, włosy dalej wypadały w takim samym tempie jak wcześniej. Jednym słowem, szampon nie przyniósł oczekiwanych efektów. Pomijając fakt, że na początku podrażnił moją skórę głowy, i tak nie zadziałał na porost i wzmocnienie włosów.

Zamieniłem szampon przeciw wypadaniu włosów na Vital Hair i nie żałuję

Nie widząc żadnej poprawy zrezygnowałem z tego szamponu, ale tak szybko się nie poddałem i znowu postanowiłem poszperać w sieci. Znalazłem tam kapsułki Vital Hair, które miały mi pomóc na moje problemy z włosami. Znowu trochę poczytałem o ich składzie i zamówiłem jedno opakowanie. I co się okazało, to był naprawdę dobry wybór. Tabletki swoje pierwsze efekty pokazały po około trzech tygodniach, ale naprawdę warto było czekać. Moje włosy powoli stawały się coraz mocniejsze i przestały wypadać w tak dużych ilościach. Zamówiłem sobie drugie opakowanie i jestem pewien, że ta kuracja rozwiązała mój problem. Minęło kilka miesięcy, a moje włosy znowu są lśniące, mocne i gęste.