Opowieść o Pharmaceris H Stimupeel – opinie po kuracji

Nigdy w swoim życiu nie miałam jakoś bardzo gęstych włosów. Moje włosy są cienkie, jest ich mało no i mają tendencje do wypadania. Nigdy jednak nie było to jakimś wielkim problemem dla mnie bo włosów i tak nie było mało. Zawsze mogłam z nich ułożyć fajną fryzurę czy zafarbować bo nie miałam z nimi dużego problemu. Jednak wszystko zaczęło się zmieniać wraz z wiekiem. Im byłam starsza tym włosów zaczęło wypadać więcej. Ostatnio problem nasilił się do takiego stopnia że wybrałam się do dermatologa. Chciałam ratować te włosy które jeszcze mi zostały i szukałam pomocy.

Dermatolożka doradziła mi kupienie preparatu stymulującego wzrost włosów i dokładnie nazywał się Pharmaceris H Stimupeel. Nie powiem że należał do najtańszych produktów ale wtedy zrobiłabym wszystko żeby tylko odzyskać choć trochę włosów. Wstydziłam się wychodzić bo zdawało mi się że wszyscy patrzą się na moją powstającą łysinę. Dla kobiety jest to naprawdę bardzo duży problem bo piękne włosy i gładka cera jest wyznacznikiem piękna. Zazdroszczę kobietom które nie mają problemu z włosami a ja muszę się męczyć i kupować jakieś drogie preparaty. Ale ten Pharmaceris H Stimupeel był dla mnie ratunkiem więc byłam zdecydowana wykupić nawet całą serię Pharmaceris i nic innego nie robić tylko wcierać tą wcierkę i czekać na rezultaty.

Spodziewałam się naprawdę dobrych wyników zwłaszcza dlatego że doradziła mi go dermatolog. Nie wiem jak długo wcierałam ten preparat ale zużyłam jakąś jedną trzecią gdy bardzo zaczęła swędzieć mnie skóra. Z początku myślałam ze to taki objaw działania preparatu i wszystko jest w porządku. Starałam się nie myśleć o tym swędzeniu i dalej używałam wcierki. Gdy swędzenie było już nie do wytrzymania a dodatkowo zauważyłam czerwone placki na skórze głowy skontaktowałam się z panią dermatolog. Ona stwierdziła że mam uczulenie na jakiś składnik Pharmaceris H Stimupeel i jak najszybciej mam przestać go używać. Poradziła mi picie wapna i mycie skóry głowy łagodnym szamponem dla dzieci.

Mój problem z wypadaniem się nie skończył, a wręcz tylko pogorszyłam sprawę.

Bałam się już cokolwiek nakładać na skórę głowy ale chciałam jakoś zahamować to wypadanie. Zaczęłam więc czytać forum internetowe gdzie różne osoby opisywały podobne problemy z wypadaniem włosów.

Jedna kobieta opowiedziała o swoim mężu który zaczął bardzo łysieć i nic mu nie pomagało aż zamówili tabletki Vital Hair. Ponoć pomogły mu już po niecałym miesiącu stosowania i przyczyniły się do wzrostu nowych włosów. Bez żadnych skutków ubocznych i tak dalej. Chciałam wypróbować te kapsułki Vital Hair więc zamówiłam na próbę jedno opakowanie. Bacznie obserwowałam czy nic złego nie dzieje się ze skórą na głowie ale wszystko było ok.

Po kilkunastu dniach stosowania kapsułek Vital Hair zdawało mi się ze włosy wypadają mniej. Po niecałych dwóch miesiącach stosowania mój problem z wypadaniem został na tyle opanowany że włosy się zagęściły. Byłam zdziwiona że tabletki tak szybko i dobrze działają. Byłam bardzo zadowolona z efektu i dalej kontynuowałam zażywanie tabletek Vital Hair aż całkiem powstrzymałam wypadanie włosów. Po raz pierwszy w życiu nabierają super gęstości i zdrowo wyglądają. Polecam!