Piloxidil – opinie po łysieniu, które nie zniknęło

Z przykrością muszę stwierdzić, że zaliczam się do niewielkiej grupy kobiet, które borykają się z łysieniem androgenowym. Do tej pory wydawało mi się, że tylko panowie mogą mieć takie problemy. Tymczasem sama męczę się z tym schorzeniem. Mam zaledwie pięćdziesiąt lat, przeszłam wiele testów hormonalnych i już dziś wiem, że w moim organizmie za łysienie odpowiedzialny jest typowo męski hormon zwany testosteronem. Mam go w nadmiarze, a co za tym idzie łysieje. Konsultowałam się z wieloma specjalistami, a Ci po przeprowadzeniu dokładnej diagnostyki i stwierdzeniu, że łysienie spowodowane jest tylko przez męskie hormony, a nie na przykład przez jakieś choroby polecili mi stosowanie specjalistycznych preparatów rewitalizujących i wcierek.

Preparat Piloxidil. Opinie po łysieniu, które nie zniknęło.

Tak oto trafiłam na specyfik o nazwie Piloxidil. Jest to płyn na skórę głowy dedykowany przede wszystkim panom, ale także paniom u których stwierdzono łysienie androgenowe. Preparat w swoim składzie posiada substancję czynną jaką jest minoksydyl w stężeniu 2%. Te właśnie składnik ma odpowiadać za porost włosów.

Płyn kupiłam w przydomowej aptece i zaczęłam stosować go zgodnie z zaleceniami producenta. Wcierki nie stanowiły dla mnie większego problemu i nie zauważyłam u siebie żadnych skutków ubocznych. Włosy po jakimś czasie zaczęły powoli odrastać, ale nowe mieszki pojawiły się tylko na czubku głowy. Natomiast na skroniach nie zauważyłam żadnego efektu. Mało tego, jak tylko zaprzestałam stosować płyn, to łyse placki na czubku głowy znowu zaczęły się pojawiać.

Na szczęście znalazłam inny suplement.

Doszłam do wniosku, że nie dam za wygraną i będę szukać innych produktów, które poradzą sobie z problemem wypadania włosów. Minęło trochę czasu zanim zdecydowałam się na wybór suplementu o nazwie VitalHair. Trochę o nim poczytałam, poznałam opinie użytkowników i sprawdziłam co na temat łysienia androgenowego u kobiet myśli producent. Okazało się, że tabletki będą dla mnie bardzo dobrym wyborem. W ich składzie można znaleźć selen i biotynę, czyli dwa podstawowe składniki odpowiedzialne za budowanie włosów, a także kilka innych minerałów i witamin. Wśród nich jest witamina B6, ekstrakt z pestek winogron i z pestek grochu, oraz cynk i krzem.

Wypróbowałam na własnej skórze ten suplement i teraz wiem, że naprawdę on działa.

Co najważniejsze zaczęły odrastać mi nowe włosy na skroniach i na czubku głowy. Poza tym włosy praktycznie dzień po dniu stawały się coraz mocniejsze i bardziej lśniące. Mam wrażenie, że ich kolor także jakby jest bardziej nasycony. Jestem naturalną brunetką, mam ciemny odcień włosów, a po spożywaniu VitalHair przestały pojawiać się pierwsze oznaki siwizny.

Jeśli któraś z pań podobnie jak ja boryka się z trudnym problemem łysienia androgenowego, to gorąco zachęcam do działania i polecam kapsułki VitalHair. U mnie suplement sprawdził się w 100%. A od kiedy go zażywam mam dodatkowo mocniejsze paznokcie i gładszą cerę. Uważam, że każda z nas zasługuje na taką pielęgnację ciała od wewnątrz. Organizm potrzebuje witamin do budowania włosów, a te tabletki mają je w swoim składzie.