Nie chcesz efektów? Wybierz szampon Dermedic Capilarte – opinie po kuracji

Pierwsze oznaki łysienia pojawiły się u mnie w okolicach 25 roku życia. Początkowo bagatelizowałem to – „zakola” w końcu nie są niczym strasznym i spotyka się z tym problemem całe grono mężczyzn. Gdy jednak włosów ubywało mi coraz więcej, zacząłem wpadać w panikę. „Okey” – pomyślałem. Zakola to jedno, ale łysa głowa to coś zupełnie innego. Postanowiłem nie czekać i znalazłem jakiś specjalny środek przeznaczony do walki z tym przykrym zjawiskiem. Cóż, niestety moje doświadczenia przez długi czas były negatywne…

Sięgnąłem w pierwszej kolejności po szampon Dermedic Capilarte. Używałem go codziennie przez okres kilku tygodni i zużyłem kilka opakowań.

szampon Dermedic Capilarte opinie

Początkowo miałem wrażenie, że faktycznie z moją czupryną jest lepiej, szybko jednak wyleczyłem się z tego złudzenia. Po tygodniu nie zauważyłem żadnych efektów. Po miesiącu miałem wrażenie, że moja łysina dalej zdaje się postępować. Nie było to miłe uczucie: szampon miał w końcu pomagać i ograniczać łysienie, a Dermedic Capilarte zdawał się nie mieć na to żadnego pozytywnego wpływu. Może miałem pecha, mnie w każdym razie nie pomogło.

Moja determinacja jednak rosła. Testowałem kolejne środki, takie jak revitax, revenal, nacomi, czy klorane. Efekty wszędzie dość podobne: preparaty te praktycznie niczego nie zdziałały i tylko pozbawiły mnie dość dużej ilości gotówki. Czasami wydawało mi się wprawdzie, że moje włosy wyglądają jakby lepiej, ale równie dobrze mogło to być tylko moje pobożne życzenie. Aż w końcu ktoś ze znajomych polecił mi pewną nowość. I całe szczęście, bo jeszcze kilka takich prób i całkowicie bym wyłysiał…

Kiedy już prawie straciłem nadzieję

Polecone przez znajomego Vital Hair okazało się absolutną rewelacją w walce z łysieniem. Zapewniam Was, że byłem bardzo sceptycznie nastawiony do kolejnej porcji tabletek i w ogóle nie miałem ochoty ich łykać. Dałem się namówić głównie z desperacji. I była to jedna z lepszym decyzji w moim życiu: teraz, po trzech miesiącach od rozpoczęcia kuracji, w końcu mogę powiedzieć, że wyglądam na swój wiek. Mam włosy i nie muszę wiecznie chodzić w czapce. A uwierzcie mi – to nic miłego świecić łysiną po 25 roku życia :).

Po dwóch tygodniach stosowania preparatu zauważyłem wyraźną różnicę. Włosy jakby mniej mi się przerzedzały, były mocniejsze. Miały lepszy kolor i po prostu miały w sobie coś zdrowszego. Po czterech tygodniach nastąpił prawdziwy cud – w miejscach, w których świeciła mi się tylko skóra, zaczęły pojawiać się włoski! Byłem w szoku, kiedy po kolejnych kilku tygodniach mogłem cieszyć się całkiem bogatą, regularną czupryną. Vital Hair to zupełnie nowa liga wśród preparatów na łysienie i porost włosów. Środek ten działa cuda i autentycznie jest skuteczny!

Vitalhair opinie

Dzięki niemu, w końcu mogę wychodzić na ulicę bez kompleksów. Znowu jestem w stanie modnie się uczesać i wyglądać przystojnie. Poczułem się znowu pewnym siebie, eleganckim facetem. Dosłownie kilka tygodni wystarczyło, abym odzyskał samoocenę i poprawił sobie nastrój. Wcześniej wyglądałem, jakbym miał ponad 10 lat więcej, niż faktycznie posiadam. Teraz znowu prezentuję się tak, jak bym chciał i jestem z tego powodu naprawdę szczęśliwy. Dlatego polecam Vital Hair wszystkim tym z Was, którzy mają problemy z łysieniem. Środek ten pomógł nawet mnie, a naprawdę wyglądałem kiepsko. Wam też z pewnością pomoże. I uratuje Wasze fryzury :).