Balsam na porost włosów Seboradin – opinie a rzeczywistość

Od dawna zmagam się z problemem cienkich, wypadających włosów. Zawsze marzyły mi się włosy grube, mocne. Wypróbowałam już każdą możliwą metodę i stosowałam niejeden reklamowany suplement. Niestety żaden z nich nie przyniósł oczekiwanych efektów. Ostatecznie postanowiłam skorzystać z pomocy internetu, by znaleźć dla siebie ratunek. Natrafiłam na produkt Seboradin – balsam na porost włosów.

Balsam Seboradin – opinie a przemilczane skutki uboczne

Mimo długotrwałego stosowania produktu zgodnie z tym co mówi ulotka, moje włosy wcale nie zyskały na objętości. Kuracja Seboradinem nie przyniosła żadnych rezultatów, a wręcz pojawiły się niepokojące skutki uboczne:

  • rozległa wysypka,
  • uciążliwe swędzenie,
  • łuszczenie się skóry.

Nie dość, że problem z łysieniem nie zniknął, to reakcja alergiczna wywołała u mnie dodatkowy stres, który przecież również wpływa na to, że włosy nie chcą rosnąć. Dodatkowo po stosowaniu balsamu na porost włosów – Seboradin moje włosy zaczęły się szybciej przepuszczać, wbrew temu co napisane było na ulotce dołączonej do balsamu.

Efekty po stosowaniu były mizerne

Produkt miał ich nie obciążać. Byłam przekonana, że tak popularny balsam zapewnia spektakularne efekty, albo chociaż w połowie sprosta moim oczekiwaniom.

Opinie o balsamie są różne, niestety z moimi delikatnymi włosami zupełnie sobie nie poradził. Po miesiącach zmagań po prostu odpuściłam. Zwątpiłam, że uda mi się znaleźć jakikolwiek skuteczny specyfik. Zbyt wiele czasu poświęciłam na walkę z wypadaniem włosów. Zaufałam marce, która niestety mnie zupełnie zawiodła. Na pewno nie jest to produkt, który nadaje się do mojej skóry głowy. Z pewnością nie polecę nikomu balsamu na porost włosów – Seboradin.

Skuteczne remedium znalazłam zupełnie przypadkiem

Kiedy myślałam, że los moich włosów jest już przesądzony – ku mojemu zaskoczeniu, na rynku istnieje suplement, który ponownie dał mi nadzieję. Ulgę w mojej udręce przyniósł dopiero produkt marki VitalHair, polecony przez moją koleżankę. Postanowiłam podjąć jeszcze jedną próbę zadbania o kondycję swoich włosów. Byłam sceptycznie nastawiona do testowania kolejnego już preparatu, gotowa pogodzić się z przegraną. Po dwóch miesiącach stosowania kapsułek VitalHair efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Byłam zaskoczona działaniem tego produktu. Moje włosy nareszcie zaczęły rosnąć! Teraz mogę pochwalić się gęstymi włosami i pięknie ułożoną fryzurą. Zauważyłam, że włosy uległy regeneracji i znacznie wzmocniła się ich struktura. Dzięki kuracji VitalHair są zdecydowanie zdrowsze. Nareszcie nie muszę się wstydzić łysych obszarów na głowie i na dobre porzucić wszystkie osłaniające chusty oraz czapki.

VitalHair to kapsułki, które przyjmowałam dwa razy dziennie: rano i wieczorem po każdym posiłku. W 100% zgadzam się ze wszystkimi pozytywnymi opiniami na temat tej marki. Do tej pory profilaktycznie raz dziennie zażywam kapsułkę VitalHair i nie ma mowy o nawrocie problemów z wypadaniem włosów. W ulotce zawarte są wszelkie niezbędne informacje o produkcie. W składzie znajduje się m.in biotyna, która odgrywa główną rolę w pielęgnacji włosów i inne witaminy wspomagające proces wzrostu. Z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt. Przetestowałam na sobie, a mój przypadek był naprawdę ciężki! Teraz mogę cieszyć się świetną kondycją włosów i ciesze się, że trafiłam na tę markę.