Ampułki przeciw wypadaniu włosów Trychoxin – opinie

Odkąd pamiętam zawsze zmagałam się z wypadaniem włosów. Starałam się coś z tym zrobić i wypróbowałam dużą ilość kosmetyków dla osób walczących z tym samym problemem co ja. Ostatnim z moich zakupów były Trychoxin ampułki przeciw wypadaniu włosów. Uznałam, że dość wysoka cena ampułek na pewno przełoży się na jakość. Niestety się pomyliłam.

Trychoxin ampułki – opinie obiecywały, że pomogą na włosy

Ampułki zakupiłam zachwycona pozytywnymi opiniami na pewnym forum dla kobiet oraz recenzjami blogerek. Zamówiłam je przez internet, ponieważ nie mogłam ich znaleźć w stacjonarnych aptekach i drogeriach. Za dwanaście sztuk zapłaciłam ponad sto złotych. Opakowanie wystarcza na miesięczną kurację. Jedna ampułka jest przeznaczona na dwa użycia. Osobiście miałam problem rozłożyć tak małą ilość na całą powierzchnię głowy. Uważam, że produkt jest niewydajny.

Efekty, skutki uboczne i rozczarowanie

Po miesiącu nie widziałam znacznych efektów. Pomyślałam, że to za krótko, więc postanowiłam zaryzykować i kupić drugie opakowanie na kolejny miesiąc. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam skutki uboczne w postaci suchej skóry głowy. Dodatkowo włosy bardziej się puszyły, więc miałam problem z ich ułożeniem. Ulotka nie była załączona do ampułek, ale skład można przeczytać na opakowaniu. Przyczyną mogła być zawartość alkoholu w kosmetyku. Mimo wszystko, byłabym w stanie wytrzymać takie skutki uboczne, gdyby były jakiekolwiek efekty.

Na dwumiesięczną kurację wydałam ponad dwieście złotych, niestety w moim przypadku ampułki ani trochę nie zadziałały. Byłam rozczarowana, bo opinie w internecie, którymi się kierowałam były na prawdę pozytywne. Uważam, że jeżeli preparat miałby na mnie zadziałać, to po dwóch miesiącach już powinnam widzieć efekty. Ampułki są wygodne w użyciu, jednak na tym moje pozytywne odczucia się kończą. Nie oczekiwałam spektakularnych efektów, ale chociaż jakichkolwiek. Jest to dla mnie nauczka, że nie zawsze cena przekłada się na jakość. Tak więc, po dwumiesięcznej kuracji zostałam z moim problemem, a dodatkowo z suchą skórą głowy.

Ampułki zamieniłam na specjalistyczne kapsułki

Szukając sposobu dla siebie, który pomógłby mi z wypadaniem włosów postanowiłam iść na konsultacje do trychologa. Potwierdził, że jakieś kosmetyki przesuszyły skórę głowy i zalecił ostrożność na przyszłość. Lekarz uświadomił mnie, że oprócz kosmetyków powinnam też dbać o włosy od środka. Wymienił mi kilka przykładowych preparatów, różnych pod kątem ceny i składu. Zdecydowałam się zamówić VitalHair. Zamówienie dwóch opakowań wyszło mnie dużo taniej niż Trychoxinu. Na początku sceptycznie, zaczęłam regularnie zażywać preparat. Międzyczasie moja skóra głowy wróciła do normy.

Efekty po stosowaniu kapsułek

Po trzech tygodniach zauważyłam pierwsze efekty, a po dwóch miesiącach poczułam, że wreszcie moje włosy wyglądają normalnie. Jestem zachwycona. Nie sądziłam, że po tylu latach walki z wypadaniem włosów, kiedyś w końcu uda mi się z tego wyleczyć. Mimo, że kurację już zakończyłam, to mam w domu opakowanie na zapas, w razie gorszych czasów, kiedy z włosami znów zacznie się coś dziać. Jest to niesamowity, zdrowy produkt wart swojej ceny i na pewno polecę go swoim znajomym.